„Nigdy nie zatrudniłbym osób homoseksualnych w swojej kancelarii adwokackiej ani nie chciałbym współpracować z takimi osobami.”
Data publikacji: 23 czerwca, 2022
„Nigdy nie zatrudniłbym osób homoseksualnych w swojej kancelarii adwokackiej ani nie chciałbym współpracować z takimi osobami.”
Za te słowa wypowiedziane w wywiadzie radiowym, partner jednej z włoskich kancelarii musiał zapłacić 10 tys. euro odszkodowania Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Uni Europejskiej z 23.04.2020 w sprawie Associazione Avvocatura per i diritti LGBTI (C-507/18) homofobiczne wypowiedzi pracodawcy lub osoby przez niego zatrudnionej są naruszeniem unijnego prawa antydyskryminacyjnego.
Co ważne, Trybunał podkreślił odpowiedzialność pracodawcy za dyskryminujące oświadczenia lub głoszone opinie dotyczące choćby potencjalnej możliwości zatrudnienia osób LGBTI u danego pracodawcy. TSUE uznał przy tym, że bez znaczenia jest czy oświadczenia sugerujące istnienie homofobicznej polityki zatrudnienia pochodzą od osoby, która w rzeczywistości nie jest prawnie umocowana do bezpośredniego określania polityki zatrudnienia, zobowiązywania lub reprezentowania pracodawcy w dziedzinie zatrudnienia – wystarczy, że jako taka może być postrzegana przez opinię publiczną lub zainteresowane środowiska.
Oznacza to, że homofobiczne wypowiedzi osób pracujących w określonej organizacji w prasie, mediach społecznościowych, komunikatorach mogą być uznane za naruszające prawo antydyskryminacyjne. Nie mogą one zostać usprawiedliwione przez odwołanie się do wolności wypowiedzi. Trybunał zgodził się tu z argumentacją E. Sharpston, Rzecznik Generalnej: „pracodawca nie może oświadczyć, że nie będzie zatrudniał osób LGBTI lub osób z niepełnosprawnościami, lub chrześcijan, muzułmanów czy żydów, a następnie powołać się na wolność wypowiedzi na swoją obronę. Wygłaszając takie oświadczenie, nie korzysta on z wolności wypowiedzi. Ogłasza natomiast dyskryminacyjną politykę rekrutacyjną.” Podobnie w kwestii poczucia humoru czy intencji żartu Rzecznik Generalna uznała, że nie mogą być one usprawiedliwieniem dla dyskryminacyjnych komentarzy.
Dominika Sadowska
Ekspertka z obszaru polityki i prawa antydyskryminacyjnego, inicjatorka i założycielka Divercity+. Certyfikowana mediatorka specjalizująca się w sporach i konfliktach DE&I i zachowaniach negatywnych w środowisku pracy.