Wspierajmy uczelnie – i uczmy się od nich

Wspierajmy uczelnie – i uczmy się od nich

Opublikowany niedawno raport „Neuroróżnorodność na polskich uczelniach. Doświadczenia osób studiujących: w spektrum autyzmu, z ADHD i z dysleksją” ujawnia bariery, jakie napotykają osoby neuroatypowe jeszcze zanim wyślą pierwsze CV do pracodawcy. Wielu z nich nie udaje się bowiem ukończyć wybranego kierunku lub przypłacają studiowanie depresją i innymi zaburzeniami psychicznymi. Dlatego tak ważne jest, by ścieżka do wymarzonego zawodu była równie inkluzywna, jak przyszłe miejsce pracy.

Wyniki badania obejmującego przeszło 1800 osób studiujących z całej Polski są alarmujące. Studenci neuroatypowi są kilkukrotnie bardziej narażeni na poważne trudności w studiowaniu (np. powtarzanie roku). Ponad 40% osób studiujących w spektrum autyzmu i ponad połowa osób z ADHD w Polsce ma zdiagnozowaną depresję, a podobna liczba doświadcza zaburzeń lękowych. Wśród przyczyn jest nie tylko niedostosowanie zajęć dydaktycznych, ale też sensorycznie przeciążająca przestrzeń uczelni, osamotnienie, a także dyskryminacja neuroatypowych osób przez wykładowców i innych studentów.

Tymczasem uczelnie wciąż oferują niewiele wsparcia osobom studiującym. Jedynie 36% studentów w spektrum autyzmu, 6% z ADHD i 2% z dysleksją, korzystało na uczelni ze wsparcia ukierunkowanego na swoje trudności. Wiele osób studiujących nie zgłasza się po wsparcie w obawie przed ujawnieniem swojej diagnozy. Aż połowa studiujących osób z ADHD i dysleksją, a także 27% nie powiedziała o diagnozie nikomu, nawet najbliższym znajomym ze studiów. Przekonanie, że po ujawnieniu diagnozy spotka ich raczej dyskryminacja niż wsparcie, przenoszą potem do miejsca pracy. Aż 59% osób w spektrum autyzmu nie zgodziło się ze stwierdzeniem: „Większość pracodawców zatrudni osobę z diagnozą taką jak moja, jeśli ma ona odpowiednie kwalifikacje”.

Raport zawiera również rekomendacje, które uczelnie powinny wdrażać, zarówno na poziomie projektowania uniwersalnego, jak i bardziej ukierunkowanego wsparcia czy polityki antydyskryminacyjnej. To przykład polityki opartej na dowodach (evidence-based policy), której pierwszym etapem jest pogłębiona i rzetelna diagnoza problemu. Polskie uczelnie powoli wypracowują również elementy kolejnego etapu – dobrych praktyk zwiększających dostępność swoich instytucji (przykładem może być wydany niedawno podręcznik „Uczelnia dostępna dla studentów ze spektrum autyzmu. Podręcznik dla specjalistów, nauczycieli akademickich i osób zarządzających w edukacji wyższej).

Organizacje biznesowe mogą więc uczyć się takiego podejścia do polityki antydyskryminacyjnej i – co ważniejsze – wspierać uczelnie kształcące przyszłe osoby zatrudnione.